16 grudnia 2003 21:39
Demokracja wogóle nie jest celem
Trocki 'Nowy kurs - rok 1924' - wybór cd.
(fragment w oryginalnej pisowni > Nowy kurs fragment 6-rtf format .zip po rozpakowaniu czytany przez WordPad ) źródło: http://www.marxists.org/russkij/trotsky/index.htm pełny tekst zawarty razem z 'Nowy kurs fragment 6-rtf'
Drodzy towarzysze !
(...) Jasne, że takie podejście do problemu jest przesycone na wskroś biurokratycznym niedowierzaniem dla partii. Nowy kurs, ogłoszony w rezolucji KC, w tym się wyraża, że centrum uwagi , nieprawidłowo przesunięte w starym kursie w stronę aparatu, teraz, w nowym kursie, powinno ulec przesunięciu w stronę aktywności, krytycznej samodzielności, samoukierunkowaniu partii, jako zorganizowanej awangardy proletariatu. Nowy kurs wcale nie oznacza, że na aparat partyjny , zostanie zrzucone zdanie, by w określonym terminie zadekretować, stworzyć lub ustanowić rządy demokracji. Nie. Takie rządy może zrealizować tylko sama partia. Krótko zadanie to można ująć tak: partia powinna podporządkować sobie aparat, ani na chwilę nie przestając być organizacją zcentralizowaną. W debacie i postanowieniach bardzo często wychodziło ostatnimi czasy na to, że 'czysta', 'rozwijająca się' , 'idealna' demokracja jest nierealizowalna, oraz że demokracja dla nas wogóle nie jest celem bezpośrednim. (...) |
Mój komentarz Przekaz podprogowy Mamy przekaz podprogowy: na wskroś , rezolucji i apel do świadomości: teraz w nowym kursie. zadanie , czasy i apel do świadomości: demokracja wogóle nie jest dla nas celem Dwa słowa niebieskie, akcentowane, są podwójnym, więc alarmującym sygnałem dla podświadomości. Słowo zielone (wraz z zajbliższymi) apeluje do świadomości. Świadomość ma utrudniony dostęp do pamięci dwóch pierwszych słów ( porównaj L.Miller 'Nowe procedury' i inne wypowiedzi L.Millera w tym samym dziale 'Polska - wypowiedzi polityków'). Powiązanie zaistniało lecz trudno je zweryfikować. Zostaje podpowiedziane wprost do umysłu zdanie: 'poprzez rezolucję, (już) teraz w nowym kursie. Zadanie (tych) czasów (nie) demokracja, ona wogóle nie jest naszym celem '. We fragmencie mowa o dwóch sprawach. Jedna to ta, że nowy kurs już obowiązuje (co głównie oznacza przemawianie 'polityczne' czyli podprogowe patrz Nowy kurs ) . Druga sprawa to problem z demokracją , której chcą masy. Trocki stawia nierozwiązywalny problem , wy robicie demokrację ale partia musi pozostać zcentralizowana. Następnie zwraca uwagę skołowanym słuchaczom, że w dyskusji zrozumieli już kiedyś, oni i inni, że demokracja w zasadzie nie istnieje. Teraz śpieszy ich pocieszyć, nie martwcie się, że jej nie ma, nam przecież nie idzie o demokrację samą w sobie. Cel ulega przekierowaniu, gdzieś w bliżej nieokreślone miejsce. Co jednak powiedział Trocki ? Jeśli nie idzie o demokrację samą w sobie, to wogóle nie idzie o demokrację. Demokracja jest właśnie z racji swej istoty celem godnym pożądania, on jednak tego nie powie. Trzeba, by słuchacze samodzielnie brnęli w uliczkę rzekomo nieosiągalnej demokracji. Jemu na demokracji wcale nie zależy. Mówi podprogowo: 'demokracja, ona wogóle nie jest naszym celem'. Słuchacze, czytelnicy nie protestują. Zastanawiając się nad fenomenem nieosiągalnej demokracji, zamierają w bezruchu i o to chodzi. Mówca, twórca tekstu otrzymuje pseudopoparcie dla dalszego działania w kierunku wzmacniania władzy aparatu.
|